sty 23 2004

Bez tytułu


Komentarze: 3

dzis trening mogl sie rozpoczac bardzo zle poniewaz kotek zaczol bic palimake (z oderzenie do pilka w srode) potem powyzywal zyner i zaczela sie szarpanina zyner rzucil palimaka na lawke a ten niefortunnie uderzylo glowa o kant lawki.przez chwile byl w szoku nie mogl nic powiedziec .szczerze nalezalo mu sie poniewaz juz dlaugo sobie zbieral.ok potem juz przyjemniesze rzeczy trening z pilkami a potem gierka!!pozdro dla calego klubu oraz dla MAJCI SKOCZKA MONIKI!!

progres : :
.::*bronxi*::.
26 stycznia 2004, 19:24
a dupa z tymmm...nie ma pozdro dla mnie to ja siem tak nie bafie!!Bedą bęcki w shkole zobaczysh..wrrrrrr:/
24 stycznia 2004, 20:50
dzieki za paozdro :P
mOnYsQa
23 stycznia 2004, 21:27
Tak a moshe Tobie by się przydało uderzenie głową o kant ławki co?! Hehehe...Może byś zmądrzał?:P:P:P Nie no żartuje ty madry jestes :P

Dodaj komentarz